Szukałem ostatnio prezentu dla żony. Zadzwoniłem do lamaja, z zapytaniem o szlafroki damskie. Nie myślcie sobie że to z okazji chociaż pewnie i można to nazwać wyjątkowy dzień kiedy żona ni stąd ni z owąd postanawia zrobić Ci niespodziankę i oprócz obiadu małe co nieco w sypialni. Tak też moja ukochana kobieta na to wpadła. Zacznę od początku. To był piątek. Wróciłem po ciężkim dniu pracy. Zmęczony i głodny wchodzę do domu a tam moja ładnie ubrana w fartuszku szykuje mi jedzenie. Zamurowało mnie. Rozglądam się po mieszkaniu a tu wszystko posprzątane. Czyżbym zapomniał o rocznicy albo imieninach? Przecież bym wiedział tydzień wcześniej. Zatem szybko się przebrałem, umyłem i zasiadłem do stołu. W tym czasie moja gospodyni poinformowała mnie że jak skończę jeść to żebym przyszedł do sypialni ona będzie czekać i poszła. Myślę sobie okej. Nie minęło chyba 5 sekund i słyszę łomot w sypialni. Zerwałem się i pobiegłem. Stoję w drzwiach a tam karnisz leży, moja nagusieńka i poowijana w firanę. Co się stało? Zapytałem. A ona że chciała się jakoś figlarnie schować i nie chcący zaczepiła się o i firanę. Po tym incydencie zamówiłem jej szlafroki damskie. 5 par na zaś. Zamówiłem zakupy na lamaja.pl. Zawsze z żoną robimy tam zakupy i nigdy się nie zawiedliśmy.